utworzone przez slowonalawe | sty 19, 2020 | Opowieści na (nie)dobranoc
King size bed Kupili sobie King size bed. Żeby móc się jeszcze bardziej przytulić… Do osobnych krawędzi łóżka. Kupili sobie King size bed. Żeby razem je dzielić, żeby się dzielić, dzielić się… Kupili sobie King size bed. Żeby się zmieścić, żeby zmieścić...
utworzone przez slowonalawe | sie 21, 2017 | Opowieści na (nie)dobranoc
Próbowała wyrzucić z siebie słowa, które stanęły jej kością w gardle. Kością niezgody. Wiedziała, że nie ma już odwrotu. Kości zostały rzucone. Podniosła więc porozrzucane ubrania i niedbale upchała je do torby. – Nie mów do mnie wykrzyknikami, kiedy gubię się w...
utworzone przez slowonalawe | lut 18, 2017 | Opowieści na (nie)dobranoc
Wciągasz do płuc piekący dym i myślisz, że taki z Ciebie pieprzony dekadent, widzisz siebie sączącego absynt w otulonej dymem kawiarni i nagle smutek, ten cholerny weltschmerz nie jest oznaką słabości, jest na czasie, czujesz więcej, widzisz więcej… jesteś...
utworzone przez slowonalawe | paź 10, 2016 | Opowieści na (nie)dobranoc
Nawet nie wiesz, ile mi bólu sprawiasz swoją niemiłością. Nieprzytuleniem swoim. Swoją nieobecnością. Zimna poduszka obok mojej. Puste krzesło. Przestronniej się z robiło w pokoju, w prawej i lewej komorze mojego serca, tylko przeciąg hula. Zniknąłeś i zabrałeś cały...
utworzone przez slowonalawe | wrz 10, 2016 | Opowieści na (nie)dobranoc
A nocą gdy nie śpię, buduję domy z chmur. Rankiem zdmuchnie je świt. W życiu trzeba postawić dom, postawić życie na nogi, zbudować dom i zbudować świetlaną przyszłość. W życiu trzeba posadzić drzewo. Zapuścić korzenie. Nocą gdy nie śpię, wspinam się po gałęziach...
utworzone przez slowonalawe | sie 28, 2016 | Opowieści na (nie)dobranoc
Karmieni marzeniami umieramy z niedosytu… Burczało jej w duszy, a przecież dbała o zbilansowaną dietę. Rano przełknęła przygotowaną dzień wcześniej porcję świeżych zobowiązań popitych czarną kawą, na drugie śniadanie kilka cierpkich myśli przekąszonych w biegu. Na...
Najnowsze komentarze