Wiosna uderzyła mi do głowy, upoiłam się i trochę plotę trzy po trzy. Zaplatam słowa w zdania, język mi się plącze, rozplątuję kołtuny myśli. Chodźcie!
1) Żyję z przymrużonymi powiekami. Słońce razi mnie blaskiem. Żyję z przymrużeniem oka. Wcześniej odsłaniam zasłony, nie zamykam okien na noc, wystawiam stopy spod kołdry, chwilowo niestraszne mi potwory. Wiosna to nieustraszoność.
2) Wsiadam spóźniona do tramwaju w jeden z tych dni, kiedy budzi się we mnie mała zbuntowana dziewczynka. Kiedy nawet słońce za mocno świeci. Uśmiecha się do mnie starsza Pani w sukience w kwiatki, patrząc na łąkę namalowaną na mojej i mówi: Ale z nas wiosenne panienki! Wiosna to prosta życzliwość.
3) Rano budzi mnie zapach kwitnących w doniczce goździków. Na gazie kawiarka bulgocze, wypełniając małe mieszkanko zapachem nowej energii. W pracy dokładnie odnotowujemy postępy wiosny, w poniedziałek leniwie oplotła gdzieniegdzie zielenią. Dziś zielenią nam się widoki. Wiosna to małe radości.
4) W głowie mi się też zieleni, pączkują dobre myśli, chociaż smutki wciąż czasem też padają na dobrą glebę. Staram się plewić je starannie i zasiewać pozytywne ziarenko. Wiosna to nadzieja.
5) Wiosną ubieram sukienki w kwiaty i staram się przywdziewać uśmiech. Przeciwsłoneczne okulary na nosie, ale patrzeć próbuję przez różowe. Choć nie schudłam na wiosnę, to straciłam na wadze. Myśli mam lżejsze i mniej mi ciąży na duszy. Wiosna to swoboda.
6) W słuchawkach muzyka dostrojona do nastroju. Coraz częściej wkładam je, by zgrać się do światem, zamiast go zagłuszyć. Wiosna to harmonia.
7) Patrzę na bazie kwitnące pod blokiem. Widzę, jak kot sąsiadów poluje na słoneczne promienie, zamiast bezskutecznie czyhać na okoliczne wróble. Zauważam, że na placu zabaw zakwitło moje ulubione drzewo i mam nadzieję, że tym razem zatrzymam je na zdjęciu zanim znów tak szybko przekwitnie. Wiosna to uważność.
Teraz to już musisz zdjęcie ulubionego drzewa zrobić 🙂 Ja czekam! 🙂 Dobrej wiosny!